Nie ma chyba zjawiska, które bardziej przerażałoby świeżo upieczonych rodziców, niż śmierć łóżeczkowa, czyli zespół nagłego zgonu niemowląt. To sytuacja, w której zdrowe dziecko, bez żadnych wrodzonych wad, bez udziału osób trzecich, nagle umiera podczas snu (stąd też nazwa). Przyczyny śmierci łóżeczkowej nadal nie są znane. Istnieje na ten temat wiele hipotez, jednak żadna nie jest w pełni potwierdzona. Udało się ustalić jedynie pewne czynniki, które mogą zwiększać ryzyko wystąpienia zespołu i przed którymi warto przestrzec wszystkich rodziców.

Czynniki ryzyka

Pierwszym i najważniejszym z czynników jest niedotlenienie dziecka. Może do niego dojść, kiedy dziecko śpi na brzuchu, kiedy jego twarz zostanie przykryta, na przykład zaplątanym kocykiem. Śmierć łóżeczkowa częściej występuje również u dzieci, które nie są karmione piersią i urodziły się przed czasem. Przytrafia się zwykle między 2 a 4 miesiącem życia. Ryzyko wystąpienia zwiększa także brak opieki medycznej podczas ciąży, palenie, poronienia występujące w przeszłości i młody wiek matki.

Wsparcie rodzinne i psychologiczne

Kiedy przychodzi chwila, że jeden z członków rodziny, zwłaszcza tak wyczekany, odchodzi na zawsze, jest to wyjątkowo ciężkie przeżycie dla wszystkich najbliższych mu osób. Śmierć nigdy nie zjawia się w odpowiednim momencie, jak ktoś powiedział, ona zawsze jest za wcześnie i zawsze zbyt trudna do zniesienia. Zrozpaczeni rodzice często zamykają się wtedy w swoim świecie i nie mają siły ani odwagi, by poszukać wsparcia, wyjaśnienia, otuchy. śmierć łóżeczkowa Pierwszy etap żałoby, czyli etap szoku, zaskoczenia, może czasem trwać bardzo długo, na tyle długo, by życie rodzinne i więzi z pozostałymi bliskimi się rozluźniły. Bywa także, że sami małżonkowie, partnerzy oddalają się wtedy od siebie nawzajem. Dlatego tak ważne jest, by pozwolić sobie na wyrażenie całej złości, rozpaczy, niedowierzania, tak, aby przeszła ona w spokojniejszy etap akceptacji i pogodzenia z sytuacją. Spędzanie razem czasu, okazywanie sobie współczucia i miłości mają na celu przypomnieć, że osoby, które pozostały przy życiu są również bardzo cenne i im również należy się uwaga i uczucie. Jeśli mimo wszystko trudno jest znaleźć ukojenie wśród bliskich, warto poszukać pomocy u specjalisty. Doświadczony psycholog lub psychoterapeutyczna grupa wsparcia może nie przyniosą natychmiastowej ulgi, ale pomogą przeprowadzić przez najtrudniejszy okres i odnaleźć w sobie siłę do dalszego stawiania czoła codzienności. Zmniejszą także ryzyko przejścia żałoby w stan chroniczny. Więcej w temacie śmierci łóżeczkowej możesz poczytać na blogu dla młodych rodziców JestemMama.pl